Zwiadowcy z kompanii rozpoznawczej z 6 batalionu dowodzenia oraz plutonów rozpoznawczych z 16 i 18 batalionów powietrznodesantowych 6.BPD zakończyli szkolenie zorganizowane w rejonie poligonu w Trzciańcu. Choć spadochroniarze za miejsce szkolenia wybrali ośrodek w Trzciańcu to działali na znacznie większym obszarze Bieszczadów i Gór Słonnych niż granice poligonu. Plutony rozpoznawcze wykonywały zadania w odległości od 10 do nawet 50 kilometrów od jego komendy. W ten sposób Trzcianiec stał się dla nich bazą wypadową, w której regenerowali siły pomiędzy wykonywaniem kolejnych zadań.
Większość wykonywanych podczas poligonu zadań związanych było z prowadzeniem działań jako patrol rozpoznawczy oraz jako posterunek obserwacyjny. W pierwszym tygodniu szkolenia były to zajęcia dzienne i dzienno-nocne. W drugim każdy z plutonów wykonywał zadnia w polu nieprzerwanie przez trzy doby. W ich czasie prowadzono na przykład rozpoznanie brzegów Jeziora Solińskiego i położonego tam „obiektu hydrograficznego” czyli zapory. Sama Zapora Solińska również przez chwilę przekształciła się w obiekt szkoleniowy, na którym zwiadowcy doskonalili swoje umiejętności w wspinaczce i użyciu technik linowych.